Na fermach futrzarskich w całym kraju lisy, norki, jenoty i szynszyle spędzają swoje krótkie życie zamknięte w małych klatkach, a po kilku miesiącach zostają zabite przez zagazowanie lub porażenie prądem i oskórowane. Przetrzymywanie tych drapieżników w klatkach skutkuje agresją między zwierzętami, pogryzieniami, a nawet kanibalizmem. Ich życie wypełnione jest bólem i strachem. Jedyny sposób, żeby skutecznie zmienić sytuację tych zwierząt, to zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce, a to nie uda się bez Twojego wsparcia - pomóż nam walczyć o zwierzęta.

Polska to kraj, który zadaje ogromnie dużo cierpienia zwierzętom na fermach futerkowych.

Od wielu lat wnosimy temat ferm futerkowych do debaty społecznej oraz politycznej – wiemy, że większość Polaków nie zgadza się na to, aby ten przemysł wciąż funkcjonował w naszym kraju. Politycy jednak nie słuchają naszego głosu, prawa zwierząt w Polsce nadal nie są przestrzegane, dlatego wspólnie musimy przemówić w ich imieniu i zawalczyć o zakaz! Nie chcemy pozostawać w tyle w sprawie ochrony zwierząt, lecz pójść śladem innych krajów europejskich, w których zwierzęta nie mogą być dłużej hodowane na futro. Lisy, jenoty, norki i szynszyle w tych krajach nie muszą już dłużej cierpieć, więc dlaczego u nas jest inaczej?

Czy zwierzęta żyjące w klatkach mogą godnie żyć?

W 2020 roku podjęliśmy się największej w historii interwencji na fermie futrzarskiej. Na legalnie działającej fermie w Durzynie pod Krotoszynem zastaliśmy pozbawione opieki lisy w stanie agonalnym, rozrzucone zwierzęce zwłoki, lisy szukające pożywienia w stertach odchodów i wtulone w ciała zagryzionych lub padłych z głodu towarzyszy. We współpracy z krotoszyńskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami (TOZ) udało się uratować 18 lisów. Ta ferma i panujące na niej warunki nie pozostawiają żadnych wątpliwości co do tego, że ferm zwierząt futerkowych w Polsce nie da się odpowiednio kontrolować ani dopilnować, aby na każdej z nich były przestrzegane podstawowe prawa zwierząt wynikające z Ustawy o Ochronie Zwierząt.

Liczymy na to, że temat prawnej ochrony zwierząt zostanie przez polityków potraktowany poważnie. Oczekujemy na nowy projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, mamy nadzieję, że zostanie on złożony jak najszybciej – pamiętajmy, że im później ustawa wejdzie w życie, tym więcej zwierząt wciąż będzie cierpieć na fermach futrzarskich w imię okrutnego biznesu.

Aż 73,1% Polaków jest przeciwna hodowli zwierząt na futra

W ostatnich miesiącach kampania antyfutrzarska nabrała tempa. Głosy krytyczne pod adresem przemysłu dochodzą już ze wszystkim stron polskiej sceny politycznej. Po stronie zwierząt stają jednak nie tylko politycy czy celebryci, ale – co wykazały ostatnie badania opinii publicznej – zdecydowana większość polskiego społeczeństwa. Nie dajemy się już mamić sloganami o miejscach pracy, “gigantycznych wpływach do budżetu” czy “dobrostanie” zapewnianym przez certyfikaty wprowadzane przez hodowców. Coraz lepiej rozumiemy, co stoi za tym okrutnym biznesem, jak wielka jest to skala cierpienia zwierząt.

Twoje wsparcie, to nasza jedyna szansa na dalszą walkę

W 2020 roku chcemy kontynuować kampanię Cena Futra i głośno mówić o wprowadzeniu zakazu działalności ferm futrzarskich w Polsce. Wiemy, że nie osiągniemy tego bez stałej walki i Twojej pomocy. Pokażmy, jako społeczeństwo, że zwierzęta nie są nam obojętne i wspólnie zawalczmy o lepszy los dla nich!

Każdą Waszą złotówkę wykorzystamy na to, aby móc kontynuować nasze działania: przeprowadzać interwencje, które obnażają prawdę o tym okrutnym przemyśle, spotykać się z politykami i rozmawiać o zmianach systemowych, dyskutować z firmami i przekonywać do wprowadzenia wewnętrznych polityk uwzględniających dobro zwierząt, edukować i uświadamiać społeczeństwo. Tylko dzięki Wasze wsparciu finansowemu jesteśmy w stanie działań skutecznie - pomóż nam walczyć o zwierzęta!

Możesz też pomóc przekazując swój 1% podatku na Otwarte Klatki 

KRS: 0000 444 120 

www.otwarteklatki.pl/1procent