Czteroletni Stasiu Ząbroń bardzo potrzebuje pomocy aby mógł słyszeć otaczający go świat.

Chłopczyk ma już za sobą wiele poważnych zabiegów, związanych z wyłonieniem gastrostomii oraz tracheostomii oraz zabiegiem zamknięcia rozszczepu podniebienia. Pilny jest zakup procesora dźwięku na przewodnictwo kostne. Pomoże to Stasiowi usłyszeć dźwięki bez implantowania czaszki. Pomożecie?

Nic tak nie trapi rodziców, jak zdrowie swojego dziecka. Nadzieje, przeczucia, trwogi. I modlitwy o łaskę zdrowia. Malec urodził się z cofniętą, niewykształconą żuchwą i małżowinami usznymi, zarośniętymi przewodami słuchowymi. Do tego ma nieprawidłową budowę ucha środkowego, a w konsekwencji – poważny obustronny niedosłuch.

Zespół wad rozwojowych twarzoczaszki u Stasia związany jest ze stwierdzonym u niego zespołem Treachera-Collinsa.

Do dalszego rozwoju Stasia jest także intensywna i wielopoziomowa rehabilitacja, w której skład wchodzi także terapia neurologopedyczna oraz terapia integracji sensorycznej.

W życiu Ząbroniów nic już nie jest tak pilne i ważne, jak pomoc swojemu dziecku. Ale gdy ich na nią nie stać zaczyna się lament i rozpacz. Pilny jest bowiem zakup procesora dźwięku na przewodnictwo kostne. Pomoże to Stasiowi usłyszeć dźwięki bez konieczności implantowania czaszki.

Fundacja zbiera środki na zakup aparatów słuchowych, środków medycznych niezbędnych w codziennym funkcjonowaniu oraz na pokrycie kosztów dodatkowej rehabilitacji. Wszyscy mamy nadzieję, że uda się zebrać potrzebne pieniądze, a Staś będzie miał szansę na lepsze jutro. Bardzo prosimy o wsparcie i pomoc temu maleństwu, przed którym jest przecież całe życie.