Juleczka cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i encefalopatię niedotleniową o podłożu immunologicznym. Zniszczenia po zapaleniu mózgu są ogromne… Nie zaprzepaśćmy miesięcy trudów, bólu i cierpienia!
Julcia urodziła się 21.09.2012, zdrowa, śliczna i taka kochana… Jak każda mama chciałam zapewnić jej bezpieczny start, dbałam o jej zdrowie i zgodziłam się na zaszczepienie. Niestety, po pierwszym podaniu szczepionki Julcia zachorowała. Bezwzględna diagnoza – autoimmunologiczne zapalenie mózgu. Świat mi się zawalił. Moja mała dziewczynka zapadła w śpiączkę. Jak Śpiąca Królewna z baśni braci Grimm. Przez długie 9 miesięcy nie wybudzała się.
Lekarze nie dawali szans na wybudzenie, na życie. Ale ja wiedziałam, że nie mogę się poddać, że muszę zawalczyć o moją Maleńką. Wiedziałam, że muszę ją sama rehabilitować, stymulować jej zmysły, śpiewałam piosenki, głaskałam. Dni układały się w miesiące i wreszcie wbrew opiniom lekarzy i statystyk obudziła się.
Niestety okazało się, że zniszczenia po zapaleniu mózgu są ogromne… Julcia była niewidoma, nie docierały do niej żadne bodźce, wszystkie neurony w istocie białej mózgu zostały zniszczone. Ratunkiem okazała się terapia komórkami macierzystymi. Po 8 podaniach komórek macierzystych, prowadzonej intensywnej rehabilitacji, fizjoterapii, neurologopedii, terapii wzroku, terapii metodą Tomatisa, psychoterapii i wielu innych, są rewelacyjne efekty.
Teraz Juleczka widzi z kilku metrów, poznaje otaczający ją świat. Siedzi z podparciem i zaczęła stawiać pierwsze kroki. Codziennie dzielnie ćwiczy, chętnie poddaje się trudnej rehabilitacji, chociaż widzimy ile bólu i łez ją to kosztuje. Julka nie może konsekwentnie iść do przodu ponieważ deficyty neurologiczne i szybki wzrost w ostatnim roku spowodowały podwchinięcie kości w stawie skokowym. Konieczna była szybka operacja korekcji stawu skokowego.
Tylko długotrwała rehabilitacja i specjalistyczna opieka pomogą mojej córeczce w drodze do sprawności i samodzielności. Zgodnie z lekarskimi zaleceniami Julcia powinna przynajmniej 4 razy w roku wyjeżdżać na turnusy rehabilitacyjne. Do tej pory, ze względu na brak środków wyjeżdżała raz…
Błagamy o wsparcie. Nie możemy zaprzepaścić miesięcy trudów, bólu i cierpienia. Nie możemy zaprzepaścić starań małej dziewczynki. Po operacji niezbędny jest zakup ortez oraz wyjazd na turnus rehabilitacyjny.
❗Zbiórka Julki ➡ www.rik.pl/juliakwiatkowska
_____________________________________
Fundacja „Rycerze i Księżniczki”
ul.Jana Nowaka-Jeziorańskiego 52 lok.89
03-982 Warszawa
PKO Bank Polski
90 1020 1042 0000 8902 0324 4142
z tytułem: „Darowizna JULIA KWIATKOWSKA”
48,15 zł z 200 000,00 zł
Uzyskana z 3 darowizn
Średnia liczba zebranych kilogramów: 16,05 kg / zgłoszenie
Anonimowy darczyńca
15,20 zł
Anonimowy darczyńca
11,60 zł
Dużo siły i wytrwałości w drodze do zdrowia! Trzymam kciuki!
Joanna Miczulska
21,35 zł