Lato to gorący okres dla takiej organizacji jak nasza. W końcu to czas, kiedy rodzi się najwięcej maluchów! Małych kociąt i szczeniąt przybywa do nas mnóstwo - niektóre samodzielne i gotowe do poszukiwania nowych domów. Czasem chore i cierpiące. Bywają też maleństwa, które wciąż jeszcze potrzebują mleka matki - jeśli matka jest z nimi to zapewniamy opiekę całej rodzinie, a jeśli jej nie ma? Wtedy stajemy przed wyzwaniem znalezienia innej karmiącej matki, która przyjmie dodatkowe maleństwa. Albo misja najtrudniejsza, czyli odkarmianie maleństw preparatem mlekozastępczym wiele razy w ciągu dnia i nocy, masowanie brzuszków i ogrzewanie.

Takie same wyzwania stają przed nami w przypadku dzikich zwierząt. Oseski jeży, wiewiórek, kun czy zajęcy znajdują u nas niestrudzonych karmicieli. Odchowanie takiego maluszka wymaga mnóstwo czasu i cierpliwości, ale satysfakcja, gdy podopieczny dorasta i zaczyna samodzielne życie na wolności jest nieporównywalna z niczym. Jakie jeszcze zwierzęce dzieci do nas trafiają? Młode lisy czy jenoty, a zdarzają się też sarny, łasice, popielice i wiele innych. Nie brakuje nam też ptasich podopiecznych, od gołębi po łabędzie, kaczki czy nurogęsi (tylko spójrzcie na zdjęcie w galerii, to nasi najbardziej uroczy ptasi podopieczni w tym roku).

Dlaczego zbieramy na ten cel? Pomoc w stawianiu pierwszych kroków na tym świecie wymaga sporo środków - preparaty mlekozastępcze i karma dla maluchów znikają błyskawicznie. Niektórzy podopieczni wymagają leczenia. Konieczny jest też sprzęt taki jak maty grzewcze.

Dołącz do stada pomocy EKOSTRAŻY i ratuj z nami maluchy!