Wasze zaangażowanie przerosło nasze oczekiwania! W efekcie w ostatnich dniach zaobserwowaliśmy Waszą wzmożoną aktywność i ogromną liczbę przesyłanych paczek, co może spowodować wydłużony czas oczekiwania na kuriera oraz odbioru przesyłek, a także opóźnienie w przesłaniu maila z informacjami o rozliczeniu Twojej darowizny.
Teraz mrok jest codziennością Jasia! A w nim tylko głos mamy, która walczy o jedyną szansę...
Zobacz Jasiu – to ja mama! Pamiętasz mnie? Pamiętasz jaki mam kolor oczu? Zapamiętałeś jak się uśmiecham do Ciebie?
Wiem, że mnie widziałeś. Niedługo po urodzeniu, gdy zwracałeś swoją główkę w moim kierunku, kiedy spoglądałeś wprost w moje oczy… – powtarzam sobie w myślach …
Jak to się stało?
Kiedy Jaś miał 3 miesiące zauważyliśmy, że ma oczopląs. Zostaliśmy skierowani do szpitala, gdzie nie stwierdzono żadnych nieprawidłowości. Matczyna intuicja jednak nie dawała mi spokoju… Czułam, że z oczkami Jasia coś jest nie tak. Dla pewności pojechaliśmy na prywatną wizytę do Szczecina, powtórnie skierowano nas do szpitala, tym razem stwierdzono hipoplazję nerwu wzrokowego obu oczu, zeza, oczopląs i wadę wzroku na jednym oczku -1,75 na drugim 0,5… Ta wiadomość nas załamała, tym bardziej, że usłyszeliśmy „Państwa dziecko nie widzi”…
„Nie widzi??” Czyli nie ma mowy o rozwijaniu się i chodzeniu jak rówieśnicy… Nie ma mowy o przychodzeniu w nocy do mojego łóżka, kiedy śpię, by się tulić wzajemnie kiedy w koło mrok nocy…
Teraz ten mrok jest twoją codziennością! W tym mroku tylko mój głos…
Jeszcze do niedawna zanik nerwu wzrokowego był nieuleczalny. Nieodwracalnie prowadził w strefę mroku. Jedyną szansą, żeby uchronić Jasia przed całkowitą ślepotą jest przeszczep komórek macierzystych. Terapia komórkowa daje możliwość zahamowania postępu zaniku nerwu, a nawet jego odbudowę. Termin w klinice w Chinach wyznaczono na wrzesień. Na drodze ku widzeniu stoją jednak pieniądze – $18000 !
Jaś wymaga dalszej diagnostyki, intensywnej rehabilitacji i środków finansowych na przeszczep komórek macierzystych, których nie mamy. Czas nie jest naszym sprzymierzeńcem – im szybciej Jaś zostanie poddany leczeniu, tym większa szansa na ucieczkę przed ciemnością.
Proszę was o pomoc.
– Mama...
Wspólnie możemy sprawić, że Jaś w końcu zobaczy swoją mamę!
43,60 zł z 150 000,00 zł
Uzyskana z 3 darowizn
Średnia liczba zebranych kilogramów: 14,53 kg / zgłoszenie
Anonimowy darczyńca
22,22 zł
Małgorzata Jasińska
16,40 zł
Anonimowy darczyńca
4,98 zł
Nie poddawajcie się!