Zbiórka na leczenie Gai Operchalskiej - Podopiecznej Fundacji "Serca dla Maluszka" - prowadzona na wniosek Szkolnego Koła Wolontariatu w Zespole Szkolno-Przedszkolnym w Studzienicach.
Szkolne Koło Wolontariatu w Szkole Podstawowej w Studzienicach zostało założone w r. szk. 2019/20. Inicjatywa działań wolontariackich jest skierowana do uczniów klas VI-VIII. Opiekunami Koła są P. H. Kokot i P. G. Nowak oraz od roku szkolnego 2021/22 również P. E. Witkowski.
Historia Gai:
W styczniu 2020 r. spotkała nas ogromna radość - dowiedzieliśmy się, że będziemy mieć córeczkę. Byliśmy szczęśliwi. Niestety nasz uśmiech szybko zamienił się w łzy. Tego samego dnia dowiedzieliśmy się, że córka będzie miała wadę, nie było również pewne, czy przeżyje do końca ciąży. 4 miesiące badań i rozpaczy, co to będzie, czy się uda, były czymś okropnym. Byliśmy bezradni. W końcu, 19 kwietnia 2020 r., na świat przyszła nasza córka - Gaja. Była cudowna, wręcz idealna! Kiedy ją zobaczyliśmy, wiedzieliśmy, że będzie dobrze, byliśmy pełni nadziei, że wady nie ma. Niestety lekarze szybko tę nadzieję ugasili. Gaja urodziła się z aganezją przegrody przeźroczystej, hipoplazją nerwów wzrokowych, dysplazją przegrodowo-oczną, poszerzeniem układu komorowego, etiopią tylnego płata przysadki oraz obniżonym napięciem mięśniowym. Oznaczało to, że Gaja ma bardzo małe szanse, żeby cokolwiek zobaczyć.
Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo, ale mieliśmy dla kogo walczyć. Po miesiącu bycia w szpitalu, wyszliśmy i zaczęliśmy drogę po lepsze jutro dla naszej córeczki. To właśnie tak zaczęła się nasza przygoda z częstymi rehabilitacjami, wizytami u lekarzy i tyflopedagogów, i co trzymiesięcznymi turnusami z mikropolaryzacji. To wszystko razem wiąże się z dużymi kosztami.
Aktualnie walczymy o jej wzrok, z którym jest bardzo źle... Jest mała szansa, że córka coś zobaczy, ale nie poddajemy się!
Zaczęliśmy następny turnus - biofeedback okulistyczny, dzięki któremu dostaliśmy szansę! Odwiedziliśmy także Klinikę, gdzie Gaja przeszła już jedną operację nerwu wzrokowego, która go zregenerowała. Stał się CUD! Gaja po operacji zaczęła coś widzieć. Niestety jest to dla niej ciężkie, potrzebuje dalszej terapii i co półrocznej operacji, żeby dalej regenerować nerw wzrokowy. Niestety jedna operacja kosztuje 37 tys. złotych... Chcemy ratować jej wzrok, wiemy, że dzięki terapii i operacji, po której Gaja widzi lepiej może nam się to udać! Niestety to wszystko przekracza na ten moment nasze możliwości finansowe.
Dlatego prosimy o pomoc i wsparcie finansowe w leczeniu Gai. Wasza pomoc przyniesie ogromne szanse dla naszej córki na to, aby mogła kiedyś zobaczyć otaczający ją świat.
Rodzice Gai
503,66 zł z 5 000,00 zł
Uzyskana z 23 darowizn
Średnia liczba zebranych kilogramów: 21,90 kg / zgłoszenie
PomagamHalina Kokot
36,80 zł
Halina Kokot
19,79 zł
Halina Kokot
21,15 zł
Michał Kokot
23,10 zł
Halina Kokot
33,35 zł
Halina Kokot
23,10 zł
Halina Kokot
24,20 zł
Michał Kokot
26,65 zł
Halina Kokot
11,05 zł
Halina Kokot
12,15 zł
Michał Kokot
10,55 zł
Michał Kokot
13,10 zł
Halina Kokot
24,30 zł
Michał Kokot
11,45 zł
Michał Kokot
8,64 zł
Halina Kokot
24,95 zł
Halina Kokot
25,60 zł
Halina Kokot
12,50 zł
Halina Kokot
20,18 zł
Michał Kokot
18,85 zł