Logo

Razem dla Pauliny!

Prowadzona przez Organizację:
Fundacja Skarbowości im. Jana Pawła II
Data zakończenia:
31.12.2024
Bydgoszcz

Nowotwór złośliwy piersi z przerzutami do węzłów chłonnych

„Moje 10 zł. nic nie znaczy…pomyślało MILION osób…”

"Wiem, że czeka mnie ciężka walka o zdrowie i życie, ale wierzę, że ze wsparciem ludzi dobrej woli mam szansę ją wygrać. 

Muszę pokonać chorobę i żyć dla moich dzieci..." 

PORTAL ZBIÓRKI - 1011.PAULINA JASTRZĘBOWSKA

24 kwietnia 2024r.

"Mam na imię Paulina i mam 34 lata. Jestem żoną i mamą dwóch wspaniałych chłopców: 4 - letniego Ignasia oraz 8 - letniego Wiktorka. 

Prowadziliśmy zwykłe życie szczęśliwej rodziny skupionej na wychowaniu chłopców.  W połowie lutego tego roku nasz świat się zawalił! Usłyszałam diagnozę: wieloogniskowy, zaawansowany nowotwór piersi lewej z przerzutami do węzłów chłonnych pachy. To był dla nas ogromny szok, zwłaszcza, że badałam się regularnie. Ostatnie USG piersi było wykonane w październiku 2023 roku i nie wykazało żadnych niepokojących zmian. Okazało się, że nowotwór, który zaatakował mój organizm jest niewidoczny podczas zwykłego badania USG i dopiero pogłębiona diagnostyka jest w stanie go wykryć. 

W kwietniu tego roku rozpoczęłam walkę o życie. Obecnie jestem w trakcie chemioterapii w postaci wlewów doksurbicyną oraz cyklofosfamidem - tzw. „czerwona i biała chemia”.  Chemioterapia zaplanowana jest na 16 wlewów, po czym czeka mnie mastektomia piersi lewej wraz z dołem pachowym. Po operacji planowana jest 3-tygodniowa, codzienna radioterapia, a dalsze leczenie lekarze uzależniają od efektów podjętej terapii terapii. Ze względu na typ nowotworu nie mam możliwości rekonstrukcji piersi.

Jedno jest pewne - przede mną długie i skomplikowane leczenie. Dojazdy na chemioterapię, radioterapię i wizyty u innych specjalistów, zakup wielu nierefundowanych leków, odżywek i suplementów wspierających chemioterapię i radioterapię już teraz przekraczają możliwości finansowe naszej rodziny. Obawiam się, że leczenie będzie odbywać się kosztem dzieci. Już teraz lekarze wskazują na bardzo agresywną postać nowotworu, który może dawać przerzuty nawet kilka lat po leczeniu, dlatego w moim przypadku tak ważne jest wspomaganie leczenia kosztowną suplementacją i medycyną alternatywną zarówno w trakcie terapii, jak i po niej. 

Szacowane, wstępne koszty leczenia to ok. 100 tys. zł do końca tego roku. Aktualnie wraz z rodziną poszukujemy nowoczesnych form terapii, aby zatrzymać rozwój nowotworu, dlatego na ten moment całkowite koszty leczenia są trudne do przewidzenia.

Wiem, że czeka mnie ciężka walka o zdrowie i życie, ale wierzę, że ze wsparciem ludzi dobrej woli mam szansę ją wygrać. Muszę pokonać chorobę i żyć dla dzieci. Bardzo trudno jest mówić o swoich problemach i prosić o pomoc, zwłaszcza, że tak wielu ludzi potrzebuje wsparcia – nie mam jednak wyjścia. Chcę żyć dla moich ukochanych synków i mojego męża.

Wierzę, że będzie dobrze, a nasza rodzina znów będzie szczęśliwa i beztroska, tylko z codziennymi problemami, które dziś wydają się błahostką.

Każda złotówka będzie dla mnie wsparciem w walce z tym trudnym przeciwnikiem, jakim jest złośliwy nowotwór piersi. Będę wdzięczna za każdą możliwą pomoc.
Paulina

Dołącz do nas..., Nawet niewielka darowizna ma wielką MOC, gdy jest nas wielu… "Podaj dalej", opowiedz tą historię innym…

Dziękujemy, że jesteście, teraz to Wy jesteście siłą i nadzieją tej RODZINY!

 

Wasz Zespół FSJP2 #PokolenieJP2 

 

#PaulinaJastrzebowska #Nowotwór złośliwy piersi  #DobroWracaiZawszesieOpłaca #RazemMożemywiecej #PodajDalej #PółtoraProcentDlaPauliny