"Jesli KTOŚ prosi nas o pomoc, to znaczy, że jestesmy jeszcze COŚ warci..."

Małgorzta Pijanowska, ur. 17.12.1959, Zgorzelec

Stan po wstrząsie septycznym, śpiączka farmakologiczna. Amputacja nogi na wysokosci uda.

"Małgosia to moja mama oraz kochana i ciepła babcia naszych dzieci. Jest opiekuńcza, oddana i myśląca w pierwszej kolejności o innych. Przez blisko 30 lat, do emerytury pracowała w Urzędzie Skarbowym w Zgorzelcu. Jej zięć Krzysztof Karpiński 15 lat pracował w Izbie Skarbowej w Szczecinie. W połowie października mama trafiła na rutynowy zabieg do szpitala, w celu oczyszczenia rany na stopie. Spędziła na oddziale chirurgii prawie miesiąc. Jej stan zaczął się nagle pogorszać - zadecydowano o pilnej amputacji nogi powyżej kolana na skutek sepsy. Mamę przetransportowano do szpitala w Lwówku Śląskim na Odział Intensywnej Terapii. Została podłączona do respiratora i wprowadzona w stan śpiączki farmakologicznej na blisko 2 tygodnie. Nie oddychała samodzielnie, nerki i jelita również odmówiły współpracy. Kilkukrotnie przetaczano jej specjalnie zamawianą krew. Mama była jednak prawdziwą wojowniczką, walczyła i każdego dnia robiła postępy. Ciężka sepsa zostawiła ogromne piętno w organizmie. Zanik mięśni nie pozwala jej utrzymać kubka, nie może samodzielnie usiąść, zdrowa noga jest zbyt słaba, żeby mogła na niej stanąć. Do tego dochodzą kwestie emocjonalne – to wszystko zostawiło ślady w jej psychice. Przed mamą długoterminowa rehabilitacja, leczenie odleżyn, opieka psychologiczna, protezowanie. Marzę o tym, żeby moja kochana mama mogła cieszyć się samodzielnością. Głęboko wierzę, że dzięki Waszej pomocy, znowu będzie mogła czytać bajki swoim wnuczkom."

Lila, córka Małgosi

Dołącz do Nas!

Pomóż rodzinie Małgosi w zakupie nowoczesnej protezy nogi

dla ukochanej mamy i babci!

   DOBRO wraca i zawsze sie OPŁACA!

Dziękujemy!

Wasz Zespół FS #Pokolenie JP2